Wczoraj w końcu byliśmy w Krowarzywa na burgerach. Są pyszne i bardzo sycące. Trafiliśmy na buły przy okazji wizyty w w Instytucie Matki i Dziecka. Matylda zapisała się do przychodni, która opiekuje się dziećmi wegańskim. Nie żeby te jakieś szczególnej opieki wymagały :) Ale chcemy konsultować rozszerzanie diety ze specjalistą, który jest przychylny diecie wegańskiej.
Dziś jemy pizzę, znów według tego przepisu. Przygotowujemy też potrawy na kolejne śniadanie w Niebostanie. Jeśli macie ochotę wspomóc stowarzyszenie Otwarte Klatki i przytulić pyszne, wegańskie jedzonko, wpadajcie jutro na dwunastą.
Tyle dobrego słyszę o Krowarzywa, że aż żałuję, że mam tam tak daleko :< !
OdpowiedzUsuńAle nabrałam ochoty na tego burgera! Chyba niedługo się wybiorę do Krowarzywa :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń