piątek, 28 lutego 2014
Śniadanie w Niebostanie
Jutro kolejne śniadanie w Niebostanie. Wybieramy się wszyscy, może nawet z psiakami. Przychodźcie na pyszne jedzonko i wpłacajcie kaskę na Fundację Niechciane i Zapomniane SOS dla Zwierząt. Nasz Uszatek to ich były podopieczny, także mamy sentyment. Ale i wiemy, z wolontariackiego doświadczenia, że potrzebują pomocy, tej finansowej też. Zrobiliśmy na jutro smalec z fasoli i sałatkę z rukoli i pęczaku.
Kotlety z cieciorki i pęczak z dodatkami
Kotlety z cieciorki robię zawsze według przepisu smakoszkijaroszki.blogspot.com Trzymam się go bardziej lub mniej, ale najważniejsze to: nie gotujemy cieciorki :) Kotlety zrobione z surowej są smaczniejsze i mają ciekawszą konsystencję. Robię zawsze z całej paczki i zamrażam kilka porcji.
Kotlety:
Cieciorkę moczymy, najlepiej całą noc
Miksujemy cieciorkę i dodajemy około 6 łyżek mąki ziemniaczanej (na całą paczkę). Dosypujemy garść płatków owsianych. Przyprawiamy, na przykład kurkumą, garam masalą, solą i pieprzem. Jeśli masa nadal jest zbyt rzadka można dodać trochę mąki razowej. Formujemy kotleciki i smażymy.
Kasza pęczak
Szklankę kaszy gotujemy w 2 szklankach wody. Na patelni prażymy dużą garść pestek dyni i małą czarnego sezamu. Podlewamy ziarenka odrobiną oleju i dodajemy kaszę. Podsmażamy jeszcze przez chwilę.
Wszystko podajemy z surówką z roszponki i papryki.
Kotlety:
Cieciorkę moczymy, najlepiej całą noc
Miksujemy cieciorkę i dodajemy około 6 łyżek mąki ziemniaczanej (na całą paczkę). Dosypujemy garść płatków owsianych. Przyprawiamy, na przykład kurkumą, garam masalą, solą i pieprzem. Jeśli masa nadal jest zbyt rzadka można dodać trochę mąki razowej. Formujemy kotleciki i smażymy.
Kasza pęczak
Szklankę kaszy gotujemy w 2 szklankach wody. Na patelni prażymy dużą garść pestek dyni i małą czarnego sezamu. Podlewamy ziarenka odrobiną oleju i dodajemy kaszę. Podsmażamy jeszcze przez chwilę.
Wszystko podajemy z surówką z roszponki i papryki.
Smaki dzieciństwa - pomidorowa
Włoszczyznę myjemy, kroimy i gotujemy wywar. Dodajemy troszkę suszonej włoszczyzny, suszonego lubczyku i solimy. Osobno gotujemy ryż. Do gotowego wywaru dodajemy przecier pomidorowy. Miałam przecier od mojej babci. Jeśli nie macie takich pyszności, możecie użyć soku pomidorowego lub zmiksowanych pomidorów z puszki. No i co więcej? Nic - gotowe. Pyszna, wegańska pomidorówka.
poniedziałek, 24 lutego 2014
Szybki obiad z soczeiwcy
Jeśli szukacie gotowych produktów, z których można zrobić szybki obiad, polecam sosy Łowicz. Są bardzo smaczne, a lista składników nie odstrasza :). Użyłam tego sosu do potrawki z soczewicy, ale może on stanowić samodzielny posiłek, można nim po prostu polać makaron, ryż lub kaszę.
1,5 szklanki soczewicy i 2 szklanki brązowego ryżu gotujemy w dużej ilości wody. Solimy, dodajemy suszoną włoszczyznę i suszony lubczyk. Kiedy wszystko jest mięciutkie, dodajemy sos Łowicz (można zastąpić sokiem pomidorowym lub koncentratem). Mieszamy, gotujemy jeszcze przez chwilę, dodajemy garść ziaren słonecznika i gotowe.
1,5 szklanki soczewicy i 2 szklanki brązowego ryżu gotujemy w dużej ilości wody. Solimy, dodajemy suszoną włoszczyznę i suszony lubczyk. Kiedy wszystko jest mięciutkie, dodajemy sos Łowicz (można zastąpić sokiem pomidorowym lub koncentratem). Mieszamy, gotujemy jeszcze przez chwilę, dodajemy garść ziaren słonecznika i gotowe.
niedziela, 23 lutego 2014
Nagroda i kara. Wątpliwości wychowawcze
Mój tekst ukazał się na dziecisawazne.pl. Jeśli macie ochotę zajrzyjcie: http://dziecisawazne.pl/nagroda-kara-watpliwosci-wychowawcze/
Ogórkowa
Ogórkowa to jedna z moich ulubionych zup. Próbowałam odtworzyć smak z dzieciństwa, pomogły kiszone ogórki babci Tereski.
2,5 litra wody
suszona włoszczyzna lub świeża
suszony lubczyk
sól
pieprz
4 łyżki płatków drożdżowych
słoik ogórków kiszonych
ziemniaki
mleko roślinne - 1/2 szklanki
Gotujemy wywar z włoszczyzny, przyprawiamy. Ogórki ścieramy na tarce, grubej lub drobnej wedle upodobań. Podsmażamy je na oleju. Gotujemy ziemniaki w mundurkach, ale pokrojone w kostkę. Gotowałam osobno, ale możecie ugotować je w wywarze. Dodajemy podsmażone ogórki, wlewamy mleko i wsypujemy płatki drożdżowe. Mieszamy, gotujemy jeszcze przez chwilę i zajadamy pyszną ogórkową.
2,5 litra wody
suszona włoszczyzna lub świeża
suszony lubczyk
sól
pieprz
4 łyżki płatków drożdżowych
słoik ogórków kiszonych
ziemniaki
mleko roślinne - 1/2 szklanki
Gotujemy wywar z włoszczyzny, przyprawiamy. Ogórki ścieramy na tarce, grubej lub drobnej wedle upodobań. Podsmażamy je na oleju. Gotujemy ziemniaki w mundurkach, ale pokrojone w kostkę. Gotowałam osobno, ale możecie ugotować je w wywarze. Dodajemy podsmażone ogórki, wlewamy mleko i wsypujemy płatki drożdżowe. Mieszamy, gotujemy jeszcze przez chwilę i zajadamy pyszną ogórkową.
Szybka przekąska
Rukola, papryka, rzodkiew, trochę oliwy, sól, bazylia i mamy sałatkę. Do tego grzanki podpieczone na patelni, na odrobinie oleju. To wszystko wynik braku pasty kanapkowej. Tak można na szybko zrobić kolację i dostarczyć sobie witamin.
czwartek, 20 lutego 2014
Risotto - fasolotto
Dostałam od sąsiadki suszone zioła z jej prywatnego ogródka, pachnie nimi cała kuchnia. Wymyślałam dziś obiad tak, by użyć aromatycznych prezentów - lubczyku i trawy cytrynowej.
Potrzebujemy:
Szklankę białej fasoli
Pół szklanki fasoli adzuki (mała czerwona)
0,5 kg pieczarek
0,25 kg jarmużu
0.5 szklanki mleka roślinnego
Szklankę ryżu brązowego
Fasole moczmy przez 12 godzin i gotujemy do miękkości, solimy dopiero wtedy gdy jest miękka i gotujemy jeszcze przez chwilę. Pieczarki podsmażamy na oleju, dodajemy drobno pokrojony jarmuż, trawę cytrynowa i lubczyk, solimy. Dodajemy ryż i 2 szklanki wody, dusimy aż ryż będzie miękki, dodajemy ugotowana fasolę, dolewamy mleko i zostawiamy pod przykryciem tak, by mleko się wchłonęło.
Potrzebujemy:
Szklankę białej fasoli
Pół szklanki fasoli adzuki (mała czerwona)
0,5 kg pieczarek
0,25 kg jarmużu
0.5 szklanki mleka roślinnego
Szklankę ryżu brązowego
Fasole moczmy przez 12 godzin i gotujemy do miękkości, solimy dopiero wtedy gdy jest miękka i gotujemy jeszcze przez chwilę. Pieczarki podsmażamy na oleju, dodajemy drobno pokrojony jarmuż, trawę cytrynowa i lubczyk, solimy. Dodajemy ryż i 2 szklanki wody, dusimy aż ryż będzie miękki, dodajemy ugotowana fasolę, dolewamy mleko i zostawiamy pod przykryciem tak, by mleko się wchłonęło.
poniedziałek, 17 lutego 2014
Pomidorowa z soczewicą i ziemniakami
Miała być tradycyjna pomidorówka, ale nie mam ryżu. U nas pomidorowa tylko z ryżem. Także zaczęły się kombinacje i wyszło tak.
Włoszczyznę myjemy, kroimy, zalewamy wodą, solimy i gotujemy wywar. Dosypujemy soczewicę i gotujemy dalej. W drugim garnuszku gotujemy ziemniaki. Nie obieram ziemniaków, bo w skórce jest to, co najzdrowsze. Puszkę pomidorów (jeśli nie mamy, może być koncentrat) miksujemy na gładko i dodajemy do zupy (dopiero wtedy, gdy wszystko jest mięciutkie). Dokładamy ugotowane ziemniaki. Po spróbowaniu można doprawić. Dodałam do wywaru trochę suszonej włoszczyzny i zupa wyszła naprawdę pyszna, więc już nie doprawiałam.
Włoszczyznę myjemy, kroimy, zalewamy wodą, solimy i gotujemy wywar. Dosypujemy soczewicę i gotujemy dalej. W drugim garnuszku gotujemy ziemniaki. Nie obieram ziemniaków, bo w skórce jest to, co najzdrowsze. Puszkę pomidorów (jeśli nie mamy, może być koncentrat) miksujemy na gładko i dodajemy do zupy (dopiero wtedy, gdy wszystko jest mięciutkie). Dokładamy ugotowane ziemniaki. Po spróbowaniu można doprawić. Dodałam do wywaru trochę suszonej włoszczyzny i zupa wyszła naprawdę pyszna, więc już nie doprawiałam.
niedziela, 16 lutego 2014
Zielony sos z pieczarkami
0,5 kg pieczarek
Duży brokuł
3 garści szpinaku
Podsmażamy pieczarki, dodajemy szpinak. Gotujemy brokuły, łączymy wszystko i podlewamy mlekiem roślinnym. Przyprawiamy: sól, kurkuma, garam masala, bazylia, suszona papryka. Podajemy, na przykład, z kuleczkami z kaszy jaglanej.
Spaghetti
Sos:
Cebula
Papryka
Pieczarki 0,5 kg
Sok pomidorowy
Przyprawy: czosnek granulowany, oregano, suszona natka pietruszki
Podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajemy pokrojoną drobno paprykę. Dokładamy,umyte i pokrojone pieczarki. Przyprawiamy. Smażymy aż wszystko będzie miękkie i zalewamy sokiem pomidorowym. Podajemy z ciemnym makronem spaghetti.
Ciasto bananowe z wiśniami
Niedziela pachnąca ciastem :) W tygodniu można się obejść bez deseru, ale w niedzielę łakomczuchy domagają się małego co nieco. Z potrzeby chwili i z dostępnych składników wyszedł taki bananowy placek. Nie został po nim już nawet okruszek, więc chyba się udał :)
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szklanka mleka roślinnego
1/3 szklanki oleju
zapach migdałowy
kilka łyżek konfitury wiśniowej
2 banany
Łączymy suche składniki, rozdrabniamy banany widelcem i łączymy z mokrymi składnikami. Dokładnie mieszamy jedne i drugie, dodajemy mokre do suchych. Przekładamy do foremki, wyłożonej papierem do pieczenia, na wylane ciasto nakładamy konfiturę. Pieczemy godzinę w 180 stopniach.
piątek, 14 lutego 2014
Walentynki :)
Przepis na placek kilka postów wcześniej
Sok marchewkowy
Lubicie soki
przecierowe? W sklepach dostępnych jest bardzo dużo takich produktów. Tylko czy
takie soki mogą pełnić rolę zdrowej przekąski, czy może raczej łakoci, na które
pozwalamy sobie tylko od czasu do czasu? Soki przecierowe, dostępne w sklepach,
są pasteryzowane, także ich wartość odżywcza nie powala na kolana. Do tego są słodzone.
Jeśli nie cukrem, to syropem glukozowo – fruktozowym. Myślę, że nie powinno się
ich pić codziennie. Mam dla Was zdrową alternatywę.
Marchewka, banan, 2 owoce kiwi, 2 pomarańcze,
jabłko, kroimy, miksujemy ze szklanką wody i mamy pyszny, gęsty i bardzo zdrowy
sok.
środa, 12 lutego 2014
Kotlety a la jajeczne
Ze względu na wartości odżywcze prosa staramy się jeść kaszę
jaglaną jak najczęściej. Rano brakuje nam czasu na gotowanie jaglanki (jemy ją
tylko w weekendy). Łatwiej mi wkomponować
ją w dania obiadowe. I dziś takie żółciutkie kotleciki udało mi się ulepić w
czasie Matyldowej drzemki.
Kotlety:
Paczka tofu
Szklanka kaszy jaglanej
Sól wulkaniczna
Curry
Sos:
Pieczarki 0,5 kg
Cebula
Płatki drożdżowe 6 łyżek
Sól
Szpinak
Trochę oleju
Kotlety: gotujemy kaszę w dwóch szklankach wody, tofu drobno
kroimy. Łączymy, dodajemy sól wulkaniczną i curry, miksujemy na gładką masę.
Formujemy kotleciki i smażymy aż będą rumiane.
Sos: kroimy cebulę i smażymy , kroimy pieczarki i dodajemy
do cebuli. Podlewamy wodą i dodajemy
szpinak, dosypujemy płatki, mieszamy i gotujemy jeszcze przez chwilę.
Podajemy z brązowym ryżem i surówką.
Koktajl z kiwi
3 owoce kiwi
1 marchewka
Garść szpinaku
Garść kiełków fasoli mung
Pomarańcza
Szklanka wody
Miksujemy, dodajemy troszkę soku z cytryny i wypijamy – pyszne i zdrowe.
wtorek, 11 lutego 2014
Jaglane kuleczki z daktylami
Idziemy do sąsiadki na kawę. Więc robimy coś na słodkiego, drugie śniadanko.
Szklankę kaszy ugotować w 2 szklankach wody, dodać 15 pokrojonych daktyli, 2 łyżki oleju, 2 łyżki syropu z agawy. Wszystko zmiksować,
formować kuleczki obtaczać w wiórkach kokosowych.
poniedziałek, 10 lutego 2014
Koktajl z selera naciowego
Ostatnia nie mam pomysłu na surówki i zamiast
nich, do obiadu, serwuje warzywne koktajle. Dziś był taki:
Cztery pałąki selera naciowego
Garść szpinaku
2 marchewki
1 pomarańcza
0,5 litra wody
Wszystko kroimy, pomarańcze obieramy, wrzucamy do
miksera, dolewamy wodę, miksujemy. Po zmiksowaniu dodajemy troszkę soku z
cytryny (wydłuży życie witaminek - możemy
spokojnie umyć mikser i zasiąść do
obiadu).
niedziela, 9 lutego 2014
Brokuły, soczewica, kasza – obiad na koniec tygodnia
Za nami cudowny weekend. W sobotę byliśmy na pysznym
obiedzie u Smakoszki – jaroszki, która testowała na nas dania do swojej
przyszłej restauracji. Dominika nieziemsko gotuje, jedliśmy pyszne dania kuchni
indyjskiej. Dziś byliśmy w kinie na seansie dla rodziców z dziećmi. Oglądaliśmy
„Pod mocnym aniołem”. A po seansie wpadliśmy na frytki do Belgian Fries. Pogoda
nas rozpieszczała, były długie spacery. Naprawdę szkoda, że jutro już
poniedziałek. A dzisiejszy obiadek to mix pozostałości z całego tygodnia,
robiony szybciutko przed wyjściem do kina.
Mały brokuł
Szklanka kaszy gryczanej
Garść sezamu, słonecznika i pestek dyni
Szklanka soczewicy
W jednym garnku gotujemy brokuła, w drugim kaszę, w trzecim
soczewicę. Miękką soczewicę miksujemy, jeśli jest bardzo gęsta dolewamy wody.
Przyprawiamy: sól, pieprz, curry. Na patelni, w odrobinie oleju, podsmażamy
sezam, słonecznik i dynię, można dodać troszkę soli. Ugotowaną kaszę polewamy
sosem z soczewicy. Podajemy z brokułami i podsmażoną posypką.
piątek, 7 lutego 2014
Kotlety sojowe w sezamie
Rzadko przyrządzam gotowe kotlety sojowe. Kojarzą mi się ona
z początkiem mojego wegetarianizmu, kiedy w sklepach można było kupić tylko
„kotlety sojowe a la schabowe” i pasztet sojowy z pomidorami. Przestałam jeść mięso, kiedy miałam 15 lat,
mieszkałam wtedy w małym miasteczku i znałam jednego wegetarianina, a moja
wiedza na temat diety była znikoma. Kotlety a la schabowe często lądowały na moi
talerzu. Dziś proponuje w wersji sezamowej. Miałam czarny i biały, więc są
takie i takie, ale polecam czarny -
zdrowszy i lepiej się klei.
6 kotletów gotujemy z dodatkiem soli i sosu sojowego.
Brązowy ryż gotujemy, dokładamy mieszankę meksykańską z puszki, wszystko podsmażamy na oleju. Kotlety obtaczamy w sezamie (do mokrych
kotletów łatwo cię lepi) i smażymy. Zamiast surówki proponuje koktajl z
marchewki i selera naciowego sokiem z cytryny (witamina C potrzebna do
przyswojenia żelaza z soi i sezamu:).
czwartek, 6 lutego 2014
Smalec z fasoli
Pewnie znacie tę pastę do chleba. Bardzo ją lubię, a dawno nie robiłam. Dziś mnie naszło i od rano fasolę gotuję, bo nienamoczona. Chyba z cztery godziny się gotowała. Większość ludzi nie lubi takich odmięsnych nazw. Mnie to nie przeszkadza. Wydaje mi się, że język jest jak woda zawsze pójdzie po najmniejszej linio oporu. Stąd te kotlety, burgery, parówki, salami i inne w wegańskim menu. Także u nas smalec z fasoli z cebulką i majerankiem. Jeśli ktoś nie wie jak, to na wszelki wypadek piszę.
Ugotować białą fasolę (namoczyć najlepiej całą noc,
chyba że macie czas i możecie gotować
kilka godzin, jak ja dziś : ) Zblendować, dosypać majeranek. W rondelku podsmażyć cebulkę, dodać fasolową
papkę, połączyć. Jak wystygnie na chleb razowy z ogórasem i zajadać.
środa, 5 lutego 2014
Fasolka Adzuki w potrawce z warzyw
Szklanka fasoli
Bakłażan
Cukinia
Papryka
Cebula
Sól
Curry
Majeranek
Pieprz
Łyżka maki ziemniaczanej
Pół szklanki mleka
Fasole zalewamy wodą i gotujemy osobno aż będzie miękka.
Solimy, kiedy będzie już miękka. Bakłażana kroimy, rozkładamy na durszlaku i
posypujemy solą, odstawimy na kilka minut i płuczemy. Podsmażamy cebulę
pokrojona w kostkę . Dodajemy pokrojoną paprykę, cukinię i opłukanego
bakłażana. Podlewamy wodą i dusimy aż
wszystko będzie miękkie. Dokładamy
fasolę. Przyprawiamy. Łyżkę mąki rozrabiamy w niewielkiej ilości wody i
dolewamy do potrawy. Dolewamy też mleko, mieszamy i gotujemy aż zgęstnieje.
Podajemy z kaszą jaglaną.
wtorek, 4 lutego 2014
Jarmuż z tofu
Jarmuż 0,25 kg
Opakowanie tofu wędzonego
Pół cebuli
6 łyżek płatków drożdżowych
Szklanka mleka (u nas to mleko domowej roboty – jest gęste, jeśli
masz mleko ze sklepu pewnie wystarczy ¾ szklanki)
Przyprawy: curry, słodka papryka, sól, pieprz
Podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajemy pokrojone
drobno tofu, smażymy. Dokładamy, jarmuż, podlewamy wodą i dusimy. Zalewamy
mlekiem i dodajemy płatki drożdżowe. Podajemy na przykład z kaszą gryczaną.
Placek ze śliwkami
Trochę lata w środku zimy
Michał ma dziś urodziny, to dla niego od
rana pieczemy takie pyszności. Jeśli nie zamroziliście latem żadnych owoców,
można kupić mrożonkę. Myślę,że równie dobre będą truskawki lub maliny. Można
ten placek zrobić też z jabłkami.
2 szklanki mąki razowej typ 2000
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Łyżeczka sody oczyszczonej
1,5 szklanki mleka roślinnego
4 łyżki octu jabłkowego
Pół szklanki oleju
¼ szklanki cukru
¼ szklanki syropu z agawy
Kilka mrożonych śliwek
Łączymy suche składniki. Łączymy mokre i ubijamy
mikserem lub trzepaczką. Łączymy, mieszamy, przelewamy połowę do foremki,
wyłożonej papierem do pieczenia. Układamy, przekrojone na pół, śliwki. Dokładamy resztę ciasta. Pieczemy godzinę i 10 min w 180 stopniach.
niedziela, 2 lutego 2014
Bardzo subiektywny tekst o spaniu z dzieckiem
Matylda się budzi się, jest druga w nocy. Nie
płacze, mruczy i kwęka, budzę się i ja. Czas karmienia. Bardzo łagodnie
przechodzimy z fazy snu do fazy czuwania. Po jedzeniu bez problemu zasypiamy.
Michał mówi, że ja czasami śpię w trakcie karmienia. Nie wiem jakby to wyglądało
gdyby spała w pokoju obok, w swoim łóżeczku. Na pewno nie usłyszałbym jej
mruczenia, musiałby głośna się rozpłakać, by mnie obudzić.
Jest mi tak wygodniej, kiedy ona jest blisko. Ale
przecież to nie moja wygoda podyktowała decyzję o wspólnym spaniu. Nie chcę aby
moje dziecko budziło się samo w nocy. Matylda potrzebuje być blisko nas nie
tylko w dzień. Nosimy ją na rekach, w chuście, przytulamy, a w nocy mielibyśmy zostawić?
Jakoś to do mnie od początku nie przemawiało.
Zaczęłam szukać informacji na temat spania z dzieckiem
i okazało się, że to zupełnie normalne i ze wielu rodziców wybiera współspanie.
Matylda nie przespała sama ani jednej nocy. Już w szpitalu spała ze mną. Niektóre
pielęgniarki się troszkę dziwiły, pamiętam taki komentarz: „ona śpi, może ją
pani odłożyć”. Nie, my będziemy spać razem – odpowiedziałam.
Odłożyć? Istotę, która przed chwilą była częścią
mnie? Przejście z ciepłego brzuszka do zimnego, wielkiego świata musi być szokiem
i tylko ramiona mamy mogą ten szok złagodzić w dzień i w nocy. Inne podejście
miała doradczyni laktacyjna, która na widok mnie i Matyldy pod jedną kołdrą powiedział:
„super” i zaczęła się zastanawiać czemu ludzie tak bardzo boją się bliskości z własnym
dzieckiem. No właśnie czemu?
Może bliskość z tak czystą i niewinną istotą jest trudna, może trzeba się zmierzyć z sobą,
by oddać się dziecku. Nie wiem… Dla nas
spanie z naszą córką jest cudownym doświadczeniem. Mam poczucie, że dajemy jej
coś na przyszłość… Myślę, że z naszego nocnego przytulania utka sobie kiedyś
poczucie bezpieczeństwa, wiarę w siebie i swoją wartość. Bliskość to dobry
fundament. Lęk, samotność, obcość, zagrożenie, opuszczenie to zły fundament.
Nie boimy się, że ją przygnieciemy. Natura nas stworzyła
do spania z młodymi. Potrafimy zapanować nad swoim ciałem w czasie snu. A tak
przy okazji człowiek jest jedynym zwierzęciem, które wyrzuca młode z gniazda (zaraz po narodzinach). Nie
wiem, kiedy Matylda zacznie spać w swoim łóżeczku, pewnie wtedy, kiedy wszyscy będziemy
na to gotowi (nie wcześniej : ) Nie martwię się tym teraz, nasze łóżko jest naprawdę
duże :) Mamy czas dla siebie, przecież ona chodzi spać troszkę wcześniej niż my.
Naszym zdaniem współspanie to spanie razem całej rodziny, nie tylko mamy z
dzieckiem. My śpimy w piątkę : ) Matyldziak, my, Luna i Uszatek. Polecamy i
życzymy spokojnych nocy w ciepłych objęciach stada.
Zupa z czerwonej soczewicy z amarantusem i grochem
Amarantus należy do tak zwanej „superżywności”. Stasujecie
takie produkty w swojej kuchni? Takich produktów jest bardzo dużo, często są to
składniki kuchni, o których zapomniano w natłoku niezdrowych gotowców. Na przykład kasza
jaglana, przecież nasze babcie (i dziadkowie) jedli bardzo dużo prosa. Warto
się po prostu trochę rozglądać w sklepach i na ryneczkach. Nie wolno przy tym
zapominać o urozmaiconej diecie. Im bardziej różnorodna , tym mniejsze ryzyko
niedoborów. Czasem dobrze sięgnąć po coś super zdrowego, ale nie zwalnia nas to
z dbania o różnorodność na talerzu.
Zupa z czerwonej soczewicy z amarantusem i grochem
Szklanka czerwonej soczewicy
Pół szklanki amarantusa
Pół szklanki grochu połówek
Suszona włoszczyzna
Suszona natka pietruszki
Suszona papryka
Imbir suszony
Garam masala
Sól
Listek laurowy – 4
Koncentrat pomidorowy 2 łyżki
Wysypujemy do garnka soczewice, amarantus i groch. Jeśli nie
masz połówek, musisz groch wcześniej namoczyć. Zalewamy wodą i dodajemy
przyprawy (wszystkie oprócz koncentratu pomidorowego). Gotujemy aż składniki będą
miękkie, dodajemy koncentrat i blendujemy. Zupę podajemy z kuleczkami jaglanymi
.
Kuleczki jaglane
Gotujemy kaszę (szklanka kaszy w 2 szklankach wody),
studzimy, dodajemy 3 łyżki sezamu, formujemy kuleczki i smażymy. Można podać je
z sosem lub, tak jak my dziś, w zupie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)