Od kiedy w naszym życiu pojawił się pies, który bardzo
boi się sylwestrowych wystrzałów, Nowy Rok witamy u moich rodziców. Mieszkają w
mały mieści, gdzie jest choć troszkę ciszej. Mam nadzieje, że Wy nie strzelacie
i nie straszycie biednych zwierząt. Moja mama zainspirowana „Kuchnia weganki” L.A.
Szadkowskiej przyrządziła nam takie pyszności na sylwestrowy wieczór Moi
rodzice nie są weganami, tym bardziej ucieszyła nas wegańska uczta w ich
wykonaniu.
Soja po grecku
Kotlety sojowe
Cebula
Marchewka
Seler
Koncentrat pomidorowy
Pietruszka
Sól
Pieprz
Lubczyk
Papryka zmielona
Kotlety ugotować z przyprawami (ziele angielskie, listek
laurowy, lubczyk, sol pieprz), i usmażyć (obtoczone w pełnoziarnistej mące). Cebule
pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju. Dodać przyprawy i krotka podsmażyć z
cebulą. Dodać starte warzywa i udusić. Na koniec dołożyć koncentrat pomidorowy.
Podawać według upodobań: na ciepło lub na zimno.
Masło czosnkowe
Ryż ciemny
Olej
Sok z cytryny
Kurkuma
Sól
Czosnek
Woda
Miksujemy ryz, olej, czosnek i sok z cytryny. Dodajemy
sól, kurkumę i wodę (tyle, bu pasta miała konsystencje masła)
Pasta może zastąpić masło lub stanowić samodzielne
smarowidło do chleba.
U mnie w święta zagościł również zamiennik ryby po grecku - tofu po grecku - pycha :)
OdpowiedzUsuń